duchowa koncentracja

    fragment Chuang Tsu

wyszedłszy z lasu, w drodze do królestwa Ch’u, Konfucjusz zobaczył garbatego człowieka, który chwytał w lot pszczoły tak, jakby robił to przy pomocy siatki.
   — zdolny jesteś! – wykrzyknął z podziwem Konfucjusz – masz jakąś metodę?
   — pewnie, że mam – odpowiedział tamten. – jeżeli przez pięć albo sześć miesięcy nie dam upaść dwóm piłeczkom umieszczonym jedna na drugiej na szczycie tyczki, wtedy niewiele pszczół jest w stanie mi umknąć; jeśli nie dam upaść trzem podobnie ustawionym piłeczkom, wtedy chybiam jedną na dziesięć; jeśli zaś nie dam upaść pięciu wtedy łapię je tak jak przy pomocy siatki. trzymam ciało nieruchomo niczym pień i poruszam ramieniem jakby było gałęzią suchego drzewa. na ile wielkie są Niebo i Ziemia, i na ile liczne są wszystkie stworzenia, ja świadom jestem tylko pszczelich skrzydełek. z całym spokojem nie oddałbym skrzydełka jednej pszczoły w zamian za dziesięć tysięcy innych stworzeń. jak mógłbym nie dać rady?
zwróciwszy się do swoich uczniów Konfucjusz powiedział:
   — jeżeli używacie niepodzielnej uwagi, koncentrujecie się w duchu. oto co chciał powiedzieć garbus!

pszczoła garbuska

mił-osierdzie i sprawiedliwość

    fragment Chuang Tse

gdy Konfucjusz wybierał się na zachód, by złożyć własne pisma w archiwach biblioteki królewskiej Chou, Tzu-lu udzielił mu następującej rady.
   — chciałem powiedzieć, Mistrzu, że w Chou archiwistą był niejaki Lao Tan. zrezygnował on z pełnionej funkcji i przebywa teraz w domu. jeśli chcesz złożyć pisma w królewskiej bibliotece, spróbuj najpierw poszukać u niego wsparcia.
   — dobrze – odpowiedział Konfucjusz.
   …i tak udał się z wizytą do Lao Tan, lecz ten nie zgodził się udzielić mu wsparcia. wtedy, by go przekonać, Konfucjusz zaczął referować mu swoje idee zawarte w dwunastu księgach kanonicznych.
   Lao Tan przerwał jego wypowiedź mówiąc: zbyt rozwlekłe. chciałbym usłyszeć kwintesencję.
   — kwintesencja? sprowadza się do miłosierdzia i sprawiedliwości.
   — pozwolę sobie zapytać – powiedział Lao Tan – czy miłosierdzie i sprawiedliwość rzeczywiście przynależą naturze ludzkiej?
   — oczywiście – odparł Konfucjusz. – jeżeli człowiek mądry nie jest miłosierny, nie może się doskonalić, i nie może żyć bez sprawiedliwości. bez miłosierdzia i sprawiedliwości, stanowiących część natury ludzkiej, cóż moglibyśmy począć na tym świecie?
   — pozwolę sobie zapytać, co rozumiesz pod miłosierdziem i sprawiedliwością?
   — mam na myśli dobroć wobec stworzeń w głębi serca i miłość dla wszystkich bez różnic – odpowiedział Konfucjusz. – to jest esencja miłosierdzia i sprawiedliwości.
   — ależ zadęcie! – wtrącił Lao Tan. – miłość dla wszystkich jest zbyt rozmyta. altruizm jest też formą egoizmu. Mistrzu, jeśli chcesz by świat nie został pozbawiony autorytetów, weź za model Niebo i Ziemię posiadające stałe odniesienie. Kong-tzusłońce i księżyc są zawsze świetliste, gwiazdy i konstelacje śledzą zawsze ten sam obrót, zwierzęta żyją ciągle w stadach i gatunkach, drzewa i rośliny wybierają zawsze jedno stałe miejsce. Mistrzu, pozwól działać skromności, a posuniesz się naprzód, dostosuj się z Tao, a osiągniesz doskonałość. trudzisz się, by dać innym poznać miłosierdzie i sprawiedliwość, jak ktoś kto wali w bęben by odszukać zagubione dziecko* po co? ach Mistrzu, zamiast porządku wprowadzasz chaos w naturę ludzką.

* syna marnotrawnego? :)

uczeń Konfucjusza

    fragment Chuang Chou

Konfucjusz powiedział raz do Yen Hui:
   — podejdź tutaj Hui. twoja rodzina klepie biedę, miejsce w jakim mieszkacie jest zanadto skromne, dlaczego nie zatrudnisz się w jakimś urzędzie?
   — nie chcę przyjmować się do pracy – odpowiedział Yen Hui. – za wioską mam pole wielkości pięćdziesięciu mou (około czterech hektarów) wystarczy, by zaopatrzyć mnie w proso na zupę, w wiosce mam poletko wielkości dziesięciu mou, daje mi jedwab i konopie w odpowiedniej ilości… gra na lutni wystarcza, by mnie rozweselić, a to co czerpię z twojej Drogi, Mistrzu, czyni mnie szczęśliwym. nie chcę przyjmować się do pracy.
   Konfucjusz, zaczerwieniwszy się wykrzyknął:
   — wyjątkowo pojętny! dokładnie, zamierzałem powiedzieć, że ci co wiedzą skąd brać satysfakcję, nie stają się niewolnikami pieniądza, że ci co uważają się za zadowolonych, nie wpadają w popłoch gdy coś utracą, a ci co zajmują się wewnętrznym rozwojem, nie wstydzą się jeśli nie zajmują wysokiej pozycji. ciągle przecież to powtarzam! w tobie widzę sukces moich nauk.