…ledwo złapałem, Andrys już zamachnął się i łup krowę po grzbiecie całą szerokością blachy, ŁUP! Za trzecim razem Akasia kaszlnęła strzelając jabłkiem z pyska jak z armaty, wierzgnęła, pierdnęła, wywróciła mnie i ciotkę, i rzuciła się galopem jak oszalała przez ogród, w kierunku dziury w płocie i drogi…Święta krowa
bocznica - martwy peron w ruchu :> benowski, lazarus, bnzr