osa

zdjęcie

Abbi powtarza, że przydał by mi się jakiś środek, w sensie… vespa, najlepiej sto pięćdziesiątka, bym mógł czasem kogoś przybrać – tym razem powiedział sugerując wymownie, iż ma na myśli dziewczyny :>
— bo Genua jest rozległa – mówi – trudno ograniczać się wyłącznie do Starego Centrum, w Quarto, Quinto /miejscowości oddalone o cztery, pięć kilometrów/ są naprawdę fajne lokale, z zejściem nad morze… nie wspomnę o odległym Arenzano, z piękną piaszczystą plażą. w letnie wieczory, to tam się raczej chodzi, znaczy jeździ, bo do tego potrzebny jest środek.
ŚRODEK. mi to przydał by się bardziej jakiś złoty środek. a vespa? taka biała w kwiatki :> fajna. czemu nie – zastanawiałem się przez parę dni, lecz znowu przeważył minimalizm, no i lenistwo, bo na taką vespę trzeba by nie tylko zarobić, ale również potem dalej zarabiać, a przecież to nieetyczne. wozić dupę /dupy :>/ kosztem paliwa, dodatkowo z niemałym hałasem! okno mam na przejezdną uliczkę, więc wiem co znaczy taka ładna vespa w ŚRODKU nocy.

  • facebook

inne losowo wybrane posty

reakcje

voitec

nieprawda.
używanie kosztuje nic. naprawiać nie trzeba. daje wolność. nie jest szpanerskie jak motor. nie jest niemoralnym marnotrawstwem kasy na luksusowe dobra. to dobry włoski powojenny wynalazek, gdy ludzie byli biedni, a chcieli się przemieszczać.

dróżnik

:> grazie :>

reaguj/react