Adam Wiedemann Swój wyjazd z Prusem Kasia przypłaciła ¶mierci± kota 1. Ojcowie na pustyni. Stare, powysychane gruszki?, czy co to tam było. Kompot z gruszek. To nasza młodo¶ć, ¶piewa stara kobieta przepitym głosem, nikt tego nie zabrania. Bo nawet pocałunek nie jest czym¶, co każdy ma we krwi. Nauka przychodzi z wiekiem, z±b czasu, jak to mówi±, rozrywa miękkie powłoki. Słodycz, esencja dobra. Kompot z gruszek. 2. Nadymione. Pogoda się poprawia i zaraz mniej klepsydr. Pani Kielar wisi już od tygodnia. Sama jedna. Jest czas grzania i czas wietrzenia. 3. Kot wyskoczył przez okno. Był przyzwyczajony do wyskakiwania przez okno. Dla kota okno to okno. Drugi kot też wyskoczył i przeżył. Nie był przyzwyczajony. Kraków, 29.5.03
|