Adventure Team (Protest the West)
Miałem sen przy stoliku w dobrze znanym mi lokalu. Podeszło do mnie dwóch przystojnych kowboi. Zapytali, czy mogą usiąść. Pozwoliłem. Nieźle się prezentowali, ubrani w czystą konwencję, zachowywali się bez zarzutu. Sprawnie nawiązali rozmowę i błyskotliwie ją podtrzymywali. Po chwili zaproponowali, bym poszedł z nimi. Nie musieli długo namawiać – zgodziłem się. Firmową bryką zaprzężoną w ogniste rumaki podjechaliśmy pod ogrodzony wysokim płotem dom na przedmieściach. Wszedłem za nimi po marmurowych schodach, a kiedy zamknęli za mną drzwi, zobaczyłem ich drugie, skrywane dotąd oblicze. Rzucili się na mnie i szybko obezwładnili. Zdjęli mi spodnie, a potem przywiązali do krzesła tak, że mój tyłek był wypięty. Zawiodły próby uwolnienia. Nie pomogły prośby ni przekleństwa – oprawcy wypełniali ustalony plan. Jeden przyniósł kamerę i zaczął kręcić. Drugi otworzył ogromną paczkę papierosów, w której każda fajka miała średnicę przeciętnej fujary. Wyciągnął jedną z nich i bez skrupułów… a). …wypalił mi dziurę. b). …wypalił mi drugą dziurę. c). …wypalił mi w dziurę. wybierz prawidłową odpowiedź. |