szaleniec

    fragment Chuang Tzu

gdy Konfucjusz dotarł do Kh’u, miejscowy szaleniec Khieh Yümistrz Khuang przystanął przed jego drzwiami i rzekł:
   — Feniksie, o Feniksie, jakże nisko upadła twa cnota! przyszłość nie daje się przewidzieć, przeszłość nie może być ponownie przeżyta. gdy w Cesarstwie nie zważa się na Drogę, szlachetny próbuje zaledwie przetrwać. w naszych czasach umknąć karom to już dużo.
   — szczęście jest lżejsze od puchu, jednak nikt nie wie jak je uchwycić; nieszczęście jest cięższe od ziemi, a nikt nie wie jak je odsunąć. przestań! przestań rządzić ludźmi zaletami! to niebezpieczne! niebezpiecznie służyć krajowi. ja moje światło chowam! chowam je, by sobie nie szkodzić. moja droga jest pełna zakrętów i uskoków, ale nóg mi nie kaleczy.
   — góra prowokuje własne ogołocenie, gdyż pokryta jest drzewami, tłuszcz sam z siebie prowokuje swoje zniszczenie, bo smaży się na ogniu. ponieważ kora cynamonowca jest smakowita, zostaje obłupiona, a żywica dlatego że jest przydatna, zostaje poodrywana. wszyscy widzą użyteczność użytecznego, lecz nikt nie widzi użyteczności bezużytecznego.

  • facebook

inne losowo wybrane posty

reaguj/react