drzewo do niczego

    fragment Czuang-tsy

stolarz Shih szedł ze swoim uczniem do Ch’i. po drodze, w Ch’üyüan, zdarzyło mu się minąć ogromnego dęba, którego pień mierzył chyba ze sto ramion i był tak wielki, że mógłby się za nim schować bawół; drzewo było tak wysokie, że wyglądało niczym wzgórze z koroną gałęzi na szczycie – z niektórych konarów można by porobić łódki.
   dąb był tak majestatyczny że otoczony był powszechną czcią, codziennie zbierali się wokół niego ludzie kontemplujący jego ogrom, a tego dnia było ich jak na targu. stolarz Shih zignorował to zupełnie i poszedł mimochodem, natomiast jego uczeń przystanął, obejrzał święte drzewo z podziwem i pobiegł za oddalającym się mistrzem.
   — od kiedy wziąłem do ręki siekierę, by cię naśladować – powiedział – nigdy nie zdarzyło mi się zobaczyć tak pięknego kawałka drewna, tymczasem ty panie, nie chcesz nawet na nie spojrzeć i kontynuujesz marsz bez przystanku. dlaczego?
   — dosyć, nie mówmy o tym! – odparł tamten. – to drzewo jest do niczego. gdybyś zrobił z niego łódkę, poszła by na dno, gdybyś zrobił z niego trumnę, zgniła by natychmiast, gdybyś zrobił z niego drzwi, puściło by żywicę, a gdybyś zrobił z niego stempel, przegryzły by go myszy. to nie drzewo pod stolarkę, nie da się go w żaden sposób użyć. dlatego mogło takie urosnąć…
   następnej nocy stolarzowi pojawił się we śnie ogromny dąb i rzekł:
   — ośmielasz się mnie porównywać? do drzew użytkowych? do cedru, sosny czy do innych gatunków roślin owocowych? kiedy jabłka dojrzeją, jabłoń jest źle traktowana, zostaje obdarta i połamana: oto w jaki sposób udaje się jej rujnować własne życie. podobne jej drzewa nie osiągają lat przeznaczonych im przez Niebo, lecz ściągając na siebie ciosy świata umierają przedwcześnie, tak jak wszystkie inne stworzenia… długo szukałem sposobu, jak stać się nieużytecznym, dożyłem sędziwego wieku, a teraz jestem bliski śmierci. zauważyłeś to, i znowu okazało się to dla mnie korzystne… gdybym był przydatny do czegokolwiek, czy udało by mi się osiągnąć taką wielkość? ty też jesteś śmiertelnym stworzeniem: jakim prawem osądzasz inne? co wiesz na temat drzewa do niczego, ty, tak samo zbędny, niepotrzebny i zagubiony w życiu..
   obudziwszy się, stolarz Shih próbował zinterpretować sen i opowiedział go uczniowi.
   — jeżeli tak bardzo zależy mu na tym, by być do niczego, dlaczego w takim razie robi za świętego? – zapytał uczeń.
   — nie mów o spawach, o jakich ci się nie śniło – odpowiedział stolarz Shih – mądry dąb właśnie na to liczy, by się bronić. gdyby dąb nie był święty, już dawno zostałby ścięty! jego strategia jest inna niż większości, więc na nic zda się osądzać go za pomocą zwyczajnych kryteriów.

  • facebook

inne losowo wybrane posty

reaguj/react