Krucjata alpinistów

Dobra książka pod złym tytułem, bo ani w niej o alpinistach ani o Himalajach. Oryginalnie książka nosi nazwę: Krucjata Himmlera. Historia Nazistowskiej Ekspedycji do Tybetu w 1938…

Dlaczego polski wydawca zdecydował się na zmianę sugerując rzecz o zdobywcach ośmiotysięczników, jeśli Christopher Hale omawia wyprawę SS? Może z chęci rozszerzenia przedstawionego kontekstu wydarzeń… Właśnie pod tym względem książka zasługuje na uwagę, bo niemiecka wyprawa w Tybet w przeddzień wybuchu wojny staje się dla autora punktem wyjścia rozważań nad fenomenem Rzeszy i nie tylko. „Krucjata” to erudycyjna mieszanka informacji z różnych dziedzin: historii, polityki, antropologii, etnografii, etc. podana w formie literackiego reportażu. Tekst mieni się bogactwem szczegółów oddających klimat miejsc, a każdy rozdział tej niezwykłej książki podbudowany jest bogatą bibliografią niczym z naukowej publikacji. Mimo to opisanej historii nie przestaje otaczać mroczny „urok” czarnej swastyki… Lektura wciąga niczym powieść awanturnicza, a wnikliwa analiza charakterologiczna bohaterów zdaje się korespondować z postaciami Dostojewskiego…

Akcja przede wszystkim śledzi losy Ernsta Schäfera, myśliwego-zoologa, który na początku lat 30-tych, zdobył w Niemczech sławę publikując „Berge, Buddhas und Bären”, /Góry, Przebudzeni i Niedźwiedzie/ tj. relację z wyprawy w okolice Tybetu, ostatniej ówczesnej białej plamy na mapach świata. Dojście Hitlera do władzy uwikłało Schäfera w sieć nazistowskiej dyktatury: jako oficer SS na zlecenie Himmlera poprowadził kolejną ekspedycję mającą na celu m.in. odnalezienie potomków „rasy panów”, tym samym potwierdzenie ezoterycznych przekonań nazistowskich elit z legendarnego zamku Wewelsburg, głównej kwatery zakonu „rycerzy trupiej czaszki” do dziś spowitego mgłą niedomówień… Na czym polegała okultystyczna teoria ras krzewiona w instytucie Ahnenerbe? Jaki wpływ na ideologię nazistów wywarła Madamme Bławacka i jej Towarzystwo Teozoficzne? W książce Hale’a zainteresowani znajdą odpowiedź przy okazji zapoznając się z kulisami rywalizacji mocarstw na Dalekim Wschodzie, z prawami rządzącymi Tybetem, władzą dalajlamów i obyczajami ludności…

To być może najważniejsze, bo wyprawa Schäfera utrwaliła jeden z ostatnich obrazów „Dachu Świata” sprzed inwazji chińskiej i rewolucji kulturalnej Mao Tse. O tym jest ta książka.


Christopher Hale, KRUCJATA ALPINISTÓW, Naziści w Himalajach, wydawnictwo: Bellona, Warszawa 2005, tłumaczenie: Katarzyna Bażyńska-Chojnacka, Piotr Chojnacki

  • facebook

inne losowo wybrane posty

reakcje

benzar

to jest jedna z ciekawszych, jeśli nie najciekawsza książka, z tych przeczytanych w ramach pracy recenzenta dla magazynu Arte… można z niej dużo się dowiedzieć o tybetańskiej kulturze, dopiero odkrywanej jak na czasy wojny w Europie i nasz /zachodni/ ówczesny punkt widzenia.
dzisiaj bez wątpienia myśleć należy globalnie, dlatego fakt że to naziści wprowadzają nas w Tybet, w interesujący sposób naświetla geopolityczną sytuację – wobec kolejnego tybetańskiego powstania przeciw chińskiej okupacji można poczuć głębszą empatię. tak sądzę…

pieter

Himmler, Nordrhein-Westfalen, Paderborn, Wewelsburg, Blavatski -> Return to Castle Wolfenstein… ;-)

reaguj/react