blichArt No. 9
na dziewiątym blichArcie gwiazdą był Adam Rzepecki z Łodzi Kaliskiej. pokazał kilka filmów krótkich i jeden pełnometrażowy: pt. „Burning Man” z orgiastycznego festiwalu w Ameryce :> potem wyświetlone zostały filmy japońskie, dzięki Miho, która przyprowadziła dwie a może trzy autorki performerki, tancerki butho?:> кояжъе ниезупелние, былем йуж втеды уяраны …dojeżdżający tymczasem z Warszawy Wiedemann też pokazał film, nieswój, przyjaciela :> był po francusku i podobno gejowski, a skończył się ładną kalką z Truposza. tak więc blichArt no.9 można by nazwać filmowym, gdyby nie jego początek, niestety niezauważony przez gości. z powodu hałasu i skromności głównego organizatora. bo impreza zaczęła się bez należytego wstępu, od czytania fragmentu prozy Henri Michaux do nowej, prezentowanej na ścianach, marynistycznej serii pasteli Jarka…