praca meczy – lavorare stanca

pietno Kaina. nienawidze pracowac. tak bardzo nienawidze, ze w efekcie jestem dobrym pracownikiem. robie szybko, by szybciej skonczyc. walcze z robota az sie od niej uwolnie… wczoraj mielismy dzien powaznych rozmow. w naszej ekipie zlozonej z kolegow znalazl sie jeden “nieudacznik” zanizajacy srednia. jest okropnie wolny, slamazarzy i sie guzdrze. biedny Franc. nie robi tego umyslnie, po prostu nie umie pracowac. robote budowlana traktuje niczym urzednik z PRLu. zamiast na akord, na godziny, dniowki, czyli: jak robic by sie nie urobic a zarobic…
wczoraj w przerwie obiadowej, w porcie, Giuseppe nie wytrzymal. jadl kanapke i narzekal: ma juz dosyc pracy z Francem. Paolo bronil tymczasowo nieobecnego, mimo to wyrok zapadl. w mieszkaniu przy via san Bernardo nie ma miejsca dla obibokow. Franc dzisiaj zostanie odprawiony. smutne ale prawdziwe. tez nie mam ochoty dokladac sie do czyjejs kwoty.

  • facebook

inne losowo wybrane posty

reaguj/react