na koniec świata
opuściłem dzisiaj Santiago z „paszportem do nieba”. mam w nogach 800 kilo /metrów/ drogi, moja droga, mój drogi. teraz zmierzam, nadal pieszo, w stronę finis terrae – ¨końca świata¨. dotrę tam za 3 dni, wtedy się wyjaśni…
pozdrawiam
do zobaczenia w…
…na Końcu Świata zaczął się… powrót do Źródeł Czasu :>