— brakuje mi czasu… – odparłem z głupia frant jakby nie było mnie stać na przyzwoitą odpowiedź. w istocie zanadto byłem zakręcony.
— jak to brakuje ci czasu? – zapytał nadal uśmiechnięty Fabrizio. przystanąłem, a wtedy dodał patrząc mi w oczy – czasu nie może brakować. CZAS JEST.posłaniec
bocznica - martwy peron w ruchu :> benowski, lazarus, bnzr