— he, he – Hiszpan zachechotał i powtórzył z koślawym akcentem – kurwa, kurwa, kurwa mać. znam to, znam.
— a niby skąd? – zapytałem zlewkowo, bo już miałem dość narodowych klimatów.
— no… - Hiszpan przypudrował nos i kichnął – teraz w Londynie, jak nie znasz polskiego, to pracy nie dostaniesz… - towarzystwo przy stole gruchnęło rechotem.Serenissima
bocznica - martwy peron w ruchu :> benowski, lazarus, bnzr