7.1 Maski władzy

    Mit władzy z „Mitów naszych czasów” Umberto Galimbertiego

mity   Władza istniała zawsze czy to w formie okrutnej tyranii, czy w lżejszej formie prawno państwowej. W obu przypadkach chodzi o władzę widoczną, którą można zaakceptować lub się jej sprzeciwić. Władza z jaką mamy obecnie do czynienia stała się ukryta, zamaskowana, niejako podskórna, przez to bardziej inwazyjno-przenikliwa, zdolna do działania poprzez naszą nieświadomość, aż po utwierdzenie nas w oczywistości tego, co naprawdę jest jej stanowieniem.
   Próbując pojąć problem przede wszystkim musimy zapytać się, czy przypadkiem nie posiadamy wyobrażenia władzy do tego stopnia powierzchownego, by nie zauważać jej właśnie tam gdzie nas osacza. Władza nigdy nie przedstawia się jako taka, lecz kryje się za prestiżem, ambicją, autorytetem, reputacją, perswazją czy charyzmą, czyli za maskami, za którymi niełatwo dostrzec dwa konstytuujące ją filary: absolutnej kontroli naszych warunków życia i maksymalnej wydajności w zadaniach jakie się od nas wymaga.
   Ludzie klaszczący politykom, a jest ich wielu, obiecującym zagwarantować wydajność, zdaje się podzielać jej mit, który jako machina władzy był przetestowany na szeroką skalę w nazistowskich obozach zagłady, gdzie problemem było „uporanie się” w dwadzieścia cztery godziny z przyjeżdżającymi codziennie nowymi transportami więźniów. W jednej z rozmów jakie Gitta Sereny odbyła z Franzem Stanglem, dyrektorem obozu zagłady w Treblince, można przeczytać:

Stangl: Zadanie zabicia od pięciu do sześciu tysięcy więźniów na dobę wymagało maksimum wydajności. Żadnego niepotrzebnego ruchu, żadnych komplikacji, żadnego odkładania. Przyjeżdżali a po dwóch godzinach byli martwi [...].
Sereny: Czy ze swoją pozycją, nie mógł pan sprzeciwić się owemu traktowaniu, owemu horrorowi ogrodzeń dla zwierząt?
Stangl: Nie, nie! To był system. Wynalazł go Wirth. Działał. A od momentu kiedy zadziałał, był nie do zatrzymania.1 czytaj dalej »

1) G. Sereny, Into the Darkness (1974); tłum. polskie: W stronę ciemności. Rozmowy z komendantem Treblinki