10.2. Świat grecki i wyższość natury nad techniką

    Mit techniki z „Mitów naszych czasów” Umberto Galimbertiego

   Problem techniki stanowił przedmiot refleksji w starożytnej Grecji jeszcze przed narodzinami filozofii. Weźmy na przykład Prometeusza w okowach Ajchylosa… Odnośnie greckich tragedii nie należy sądzić, iż były one wyłącznie przedstawieniami teatralnymi wystawianymi w celu wywołania wzruszenia, czy umożliwienia ludziom przeżycia czyichś cierpień. Oprócz tego miały one również rolę sakralizowania problemów pojawiających się w mieście poprzez wprowadzanie ich na scenę, do teatru, czyli wnętrza przestrzeni sakralnej. Wszystkie greckie słowa zaczynające się od the-, a więc theós (bóg, stąd również Zeus), theoréma (intuicyjny wgląd), théatron (teatr) zawierają nawiązanie do sacrum.
   We wspomnianej tragedii Ajschylosa, Prometeusz, przyjaciel ludzi, przynosi im ogień, jakim mogą wytapiać metale i produkować narzędzia. Obdarowuje ich ponadto zdolnością liczenia i przewidywania, czyli w pewnym sensie zasadami technicznego działania. Widząc to Zeus nabiera obaw, iż ludzie dzięki technice, mogą stać się potężniejsi od bogów. Już w tym miejscu uwidacznia się wątek konfliktu między religią a nauką. Rzeczywiście dzięki nauce i technice można dostać to, o co kiedyś trzeba było prosić bogów. Dlatego Zeus karze Prometeusza: przykuwa go do skały obok orła wydziobującego mu wątrobę, która nieustannie odtwarza się po to, by zagwarantować wieczność kary.
   Mity należy analizować z dużą ostrożnością, bo nie są to opowiadania, bajki, czy wytwory fantazji. W mitach jest nauka, jest wiedza. W obrazie odrastającej wątroby Prometeusza, tkwiła kompetencja lekarzy ze szkoły Kos, którzy rozpoznali już tę charakterystyczną cechę wątroby – ogromną zdolność regeneracji (komórki wątroby odnawiają się w całości co trzy, cztery tygodnie). A więc u podstaw tego mitu leżały przesłanki naukowe.
   Kontynuując opowieść Ajschylosa w pewnym momencie Chór pyta Prometeusza, co jest silniejsze: technika czy natura? By pojąć dobrze to pytanie, należy zanurzyć się głębiej w myśl grecką, a to oznacza uwolnić się od przenikającej każdego z nas, wierzącego jak i ateusza, chrześcijańskiej koncepcji natury. czytaj dalej »